Osiędbanie – wyzwanie roczne, to mój „mały” projekt na najbliższe 12 miesięcy. Projekt zakładający wykonywanie codziennych mikroakcji o-się-dbania, czyli okazywania sobie troski i czułości. W projekcie tym wyznaczyłam sobie kilka reguł, ale pamiętaj proszę, że nawet chcąc przyłączyć się do mnie w tym pomyśle, nie musisz tego robić tak, jak ja. Możesz sobie sam/sama wyznaczyć własne zasady.
- Działania powinny być codzienne. Oczywiście pewnie zdarzą się dni, kiedy nie uda mi się nic dla siebie zrobić, ale chcę je zminimalizować.
- Działania te mogą być turbo małe – dzięki temu jest szansa, że faktycznie dni bez osiędbania będzie bardzo niewiele. Tutaj stawiam na sumowanie się maleńkich 1% zmian w jedną dużą poprawę.
- Nie uznaję za osiędbanie czynności, które i tak wykonuję. Według mnie te mikroakcje to musi być coś dodatkowego i ekstra.
- No i na koniec najważniejsza zasada. Akcja ma wpływać pozytywnie na moje zdrowie fizyczne i/lub psychiczne i ogólnie ma poprawiać mój stan.
No i teraz, zgodnie z obietnicą, kilka moich pomysłów na osiędbanie. To nie są wszystkie i jedyne pomysły, na pewno coś dojdzie w ciągu roku. I też na pewno wiele z nich wykonam więcej niż jeden raz. Ale tak w ramach podpowiedzi dla Ciebie, na już, na szybko.
Osiędbanie w roku 2023 – przykładowe mikroakcje:
- spacer,
- peeling całego ciała,
- długa, gorąca kąpiel,
- super zdrowe śniadanie, np. pożywny koktajl albo owsianka z bajerami,
- kilkanaście minut rozciągania lub innych ćwiczeń w domu,
- wyjście na basen,
- wyjście na fajne zajęcia grupowe – zumbę, balet dla dorosłych, lekcję samoobrony, jogę czy squasha,
- regulacja i/lub henna brwi,
- manicure, pedicure, wizyta u kosmetyczki, masaż, wizyta u fizjoterapeuty,
- ale też, w ramach mikroakcji – umówienie się na którąkolwiek z tych wizyt,
- badanie krwi, cytologia, usg piersi czy jakiekolwiek inne badanie kontrolne,
- wizyta dentysty, dermatologa, trychologa, czy jakiegokolwiek innego lekarza,
- lub – umówienie się na którąś z tych wizyt,
- szczotkowanie na sucho – całego ciała albo chociaż tej części, która tego potrzebuje,
- kilkanaście minut na macie akupresyjnej,
- wsmarowanie w siebie balsamu do ciała,
- maska na twarz lub włosy,
- drzemka w ciągu dnia,
- porządne nawodnienie się (min. 2 litry wody przez cały dzień),
- medytacja,
- chwila z książką,
- zakup witamin i odpowiednich suplementów,
- przegląd szafy i pozbycie się wszystkiego, co jest zniszczone / w nieodpowiednim rozmiarze / niewygodne,
- zakup porządnego, wygodnego ciucha, w odpowiednim rozmiarze,
- pójście do łóżka wcześniej niż zwykle,
- tryb offline na cały dzień albo chociaż kilka godzin,
- i wiele, wiele więcej…
To jak, przyłączysz się? Na Instagramach (moim prywatnym i tym podcastowym) w relacjach wyróżnionych są plansze na cały rok, do zaznaczania sobie postępów. Taki bajer dla większej motywacji;) O tutaj:
Jestem przeszczęśliwa kiedy komentujesz, udostępniasz, polecasz znajomym lub wspominasz o mnie przy kieliszku wina. Więc wybierz (przynajmniej) jedno z powyższych i just do it! Będzie to dla mnie najlepszą motywacją do dalszej pracy. A jeżeli chcesz pogadać albo nawiązać jakąkolwiek twórczą współpracę – skocz do zakładki KONTAKT i napisz / znajdź mnie na Facebooku.