Obok wszelakich podsumowań, planowanie roku to mój ulubiony moment. Mam wtedy poczucie, że wszystko jest możliwe i że zaraz otrzymam wspaniały dar w postaci 12 miesięcy, który mogę przeznaczyć na co tylko będę miała ochotę. Dlatego uwielbiam planować kolejne lata swojego życia. Ten dreszcz oczekiwania na nowe rozdanie, na nowe wyzwania. Ta radość z projektowania swojego życia. Ta energia do działania!
Ale wierz mi – nie zawsze tak było…
Nie zliczę już teraz tych wszystkich lat, kiedy robiłam sobie noworoczne postanowienia, a w okolicach marca nic już z nich nie zostawało. Pamiętam do dziś to permanentne poczucie rozczarowania samą sobą, uczucie zawodu i wstydu, że oto znów poległam… Na szczęście, po latach, zrozumiałam, że te porażki to nie była do końca moja wina. Ja po prostu bardzo źle podchodziłam do tematu!
Gdzie robiłam błąd?
Spisując noworoczne POSTANOWIENIA, a nie CELE. Bo widzisz – postanowienie to coś w rodzaju „będę ćwiczyć 3 razy w tygodniu”. A potem się przeziębiasz i wypada Ci kilka tygodni, jest Ci ciężko wrócić, w końcu odpuszczasz i czujesz się źle, ale uważasz, że już poległaś/eś, więc po co walczyć dalej. Celem natomiast jest przebiec bez zatrzymywania 5 km. Albo wytrzymać w planku 2 minuty. Lub łącznie w roku 2020 pójść 20 razy na jogę czy zumbę. Postanowienia to życzenia rzucone na wiatr. A cele, to konkrety, mierzalne, określone mniej lub bardziej dokładnie w czasie. To coś, co albo zrobiłaś/eś albo nie. I o ile łatwiej o tym pamiętać!
I właśnie do tego służy to całe planowanie roku – do stworzenia konkretnych celów, których zrealizowanie przyniesie Ci satysfakcję, radość i popchnie różne tematy w Twoim życiu do przodu. Choćby o kilka kroków! Ale to już będzie działanie w dobrym kierunku.
O jednej rzeczy trzeba jednak pamiętać.
Żebyś miał/a motywację do działania i żebyś realnie zaczął/zaczęła realizować wypisane cele, to muszą one spełnić jeden ważny warunek. Muszą być TWOJE. To nie mają być powielane co roku frazesy, które powtarzają wszyscy. Nie mają to być rzeczy, które teoretycznie powinnaś/powinieneś zmienić lub zrobić. To muszą być cele płynące z Twojego wnętrza. Dlatego zanim zaplanujesz kolejny rok, pozwól się zabrać na wycieczkę – po Twoim własnym umyśle i sercu.
PS. Wszystko o czym opowiadam oraz wszystko, co opisuję poniżej, możesz znaleźć też w formie PDF’a na końcu tekstu. Znajdziesz tam link skąd tego PDF’a możesz pobrać. To tak gdybyś chciał/a to sobie wydrukować.
KROK 1 – KOŁO ŻYCIA
Planowanie roku zacznijmy od punktu, w którym jesteś. Pomoże Ci w tym tzw. koło życia. Do wykonania tego zadania zachęcałam Cię już przy podsumowaniu roku 2019. Jednak jeśli z jakiegoś względu nie robiłaś/eś ze mną podsumowania, zachęcam Cię, żebyś wykonał/a to ćwiczenie teraz. Zanim zaczniesz planować rok 2020, warto sprawdzić, które ze sfer Twojego życia wymagają szczególnej uwagi, a z których jesteś zadowolona/y. Poniżej znajduje się 10 okręgów. Środek to punkt 0, ostatni okrąg to 10-tka. Twoim zadaniem jest ocena podanych sfer Twojego życia w skali 0-10, gdzie najwyższa liczba oznacza, że w tej sferze wymiatasz! Zapisane przeze mnie poniżej sfery to tylko propozycje. Możesz je nazwać inaczej lub dorysować kolejne. Kiedy już naniesiesz wszystkie punkty – połącz je, żeby jeszcze wyraźniej zobaczyć, czy Twoje życie jest zrównoważone, czy któreś pola mocno się wybijają albo wręcz przeciwnie – są wyraźnie zaniedbane.
KROK 2 – PYTANIE NA ROZRUCH
O tej części więcej opowiedziałam w TYM odcinku. Generalnie chodzi o to, byś odpowiedział/a sobie na jedno ważne pytanie. Najlepiej w kontekście wszelkich możliwych dziedzin Twojego życia – związku, pracy, finansów, kondycji, zdrowia i czego jeszcze chcesz. Pytanie to brzmi:
Gdzie będziesz za 5 lat, jeśli nic nie zmienisz i będziesz podążać dokładnie tą drogą, co dzisiaj?
Odpowiedź na nie pokaże Ci jeszcze dosadniej, w których strefach Twojego życia konieczne są zmiany w najbliższym czasie (na przykład w nadchodzącym roku).
KROK 3 – TWOJE WARTOŚCI
Mniej więcej wiesz już w jakim miejscu jesteś, co u Ciebie funkcjonuje całkiem nieźle, a w których obszarach pasowałoby wprowadzić zmiany. Możemy więc zacząć się zastanawiać jakie zmiany wprowadzić, czym faktycznie się zająć i na czym skupić swoją uwagę w nowym roku. Stąd planowanie roku jest już dosłownie o parę drobnych kroczków od nas!
Zadanie to jest zwykle dużo łatwiejsze, kiedy wiesz, co jest dla Ciebie ważne. Dla CIEBIE! Bardzo często łapiemy się celów, które dobrze brzmią albo są społecznie podziwiane. Wypełnianie ich jest trudne i często kompletnie nieefektywne. Dlatego zachęcam Cię do naprawdę porządnego zastanowienia się, co dla CIEBIE jest faktycznie ważne. Jakie wartości wyznajesz? Wiesz?
O wartościach nagrałam cały odcinek. Zaś w jego opisie znajduje się cały zestaw wartości oraz ćwiczenie z nimi związane. Zachęcam Cię więc do zajrzenia TUTAJ.
KROK 4 – BUCKET LIST + VISION BOARD
O Bucket List i Vision Board opowiadałam Ci ostatnio (TUTAJ i TUTAJ). Są to dwa narzędzia, służące zwizualizowaniu Twoich marzeń i pragnień.
Osobiście uważam, że dobry plan na nowy rok nie składa się tylko z „wielkich, poważnych zadań” albo z samych planów rozwojowych, zawodowych czy naukowych. Dobry plan to taki, który masz ochotę zacząć realizować. A żeby tak się stało, warto zawrzeć w nim też przyjemności, podróże, zabawę i przeżycia.
Dlatego przed przystąpieniem do planowania roku zachęcam Cię, byś najpierw przyjrzał/a się swoim marzeniom i zastanowił/a, które z nich warto by było ująć w tym swoim planie. Tak więc jeśli do tej pory nie stworzyłaś/eś swojej Bucket List oraz Vision Board, to jest moment, by to zrobić. A przynajmniej jedno z nich!
KROK 5 – PYTANIA
Kolejny etap to pytania – otwarte, opisowe. Może nie chcieć Ci się na nie odpowiadać, ale jednak będę Cię do tego tym bardziej namawiała! Planowanie roku wcześniej nie wychodziło mi dlatego, że nie bardzo wiedziałam czego chcę. To znaczy tak ogólnie to wiedziałam świetnie! Że chcę być szczęśliwa, mieć dobry związek, robić karierę i odnieść sukces. Jednak były to tylko ogólnikowe frazesy. W końcu siadłam, mocno się zastanowiłam i spisałam jak najbardziej szczegółowo wszystkie swoje pragnienia. Same konkrety! Dzięki temu wiedziałam, w którą stronę iść i łatwiej było mi wyznaczyć ten pierwszy krok.
Dlatego zapraszam Cię do zabawy w architekta swojego życia. Nie ograniczaj się, pozwól wyobraźni szaleć i odpowiadaj na zadane pytania. Szczerze!
1. CZYM JEST DLA CIEBIE SZCZĘŚCIE?
2. A CZYM JEST DLA CIEBIE SUKCES?
3. JAK WYGLĄDAŁBY TWÓJ IDEALNY DZIEŃ, W TWOIM IDEALNYM ŻYCIU, GDYBY NIC CIĘ NIE OGRANICZAŁO?
4. GDYBYŚ MIAŁ/A PEWNOŚĆ, ŻE ODNIESIESZ SUKCES – CO BYŚ ZROBIŁ/A?
5. CO SPRAWIA, ŻE CZUJESZ, ŻE ŻYJESZ? CO WYZWALA W TOBIE STAN FLOW?
6. CZEGO CHCIAŁ(A)BYŚ MNIEJ W TYM ROKU?
7. A CZEGO CHCIAŁ(A)BYŚ WIĘCEJ W TYM ROKU?
8. JAKIE MARZENIE CHCIAŁ(A)BYŚ SPEŁNIĆ W TYM ROKU?
9. Z KIM CHCIAŁ(A)BYŚ SPĘDZIĆ WIĘCEJ CZASU W TYM ROKU?
10. CZEGO CHCIAŁ(A)BYŚ SPRÓBOWAĆ W TYM ROKU?
11. A CZEGO CHCIAŁ(A)BYŚ SIĘ NAUCZYĆ W TYM ROKU?
KROK 6 – ONE LITTLE WORD i MOTTO ŻYCIOWE
OK. Wiesz już, co u Ciebie nie działa oraz na których strefach powinieneś/powinnaś się skupić w tym roku. A także, co jest dla Ciebie ważne. Określiłaś/eś czym jest dla Ciebie sukces i szczęście. Nazwałeś/aś swoje marzenia i wiesz, czego chcesz od życia.
Tak naprawdę jesteś gotowy/a na planowanie roku (a nawet dekady!). Ale zanim to zrobisz, chcę jeszcze Cię zachęcić do wybrania dla siebie motywu przewodniego na rok 2020 – na dwa sposoby.
Sposób pierwszy to One Little Word. O OLW opowiadałam w jednym z ostatnich odcinków podcastu (o TUTAJ). Jest to projekt, który zakłada wybór jednego wyrazu, pod którego sztandarem chcemy żeby upłynął nam cały kolejny rok. Słowo może być po angielsku, po polsku albo w każdym innym języku.
W związku z tym co powyżej, ale też z tym, do czego doszłaś/doszedłeś podczas poprzednich kroków – jak myślisz, jakie mogłoby być Twoje słowo na rok 2020? Zapisz je!
Drugim sposobem na wybór motywu przewodniego dla całego przyszłego roku, jest wybór motta. Motto życiowe to jakieś zdanie, cytat, myśl, fragment piosenki albo wiersz, który staje się dla nas pewnego rodzaju wsparciem. Są to słowa, które podnoszą nas na duchu, dodają nam sił albo są dla nas wskazówką jak żyć, jakie decyzje podejmować. O tym również opowiedziałam więcej w jednym z odcinków – o TU.
Zachęcam Cię więc teraz do tego, by takich słów poszukać. Nie musisz tego robić właśnie w tej sekundzie. Ale namawiam – miej oczy i uszy otwarte i wypatruj takich słów. Jeśli postanowisz znaleźć swoje motto, na pewno samo do Ciebie przyjdzie w odpowiednim momencie – a przynajmniej ja w taką magię wierzę!
KROK 7 – PLANOWANIE ROKU 2020
No i wreszcie dochodzimy do sedna! Czas zebrać to wszystko, co odkryłeś/aś w jedną całość i wyznaczyć sobie kroki do wykonania w przyszłym roku.
Możesz to zrobić na dwa sposoby:
1. CELOWNIK
Możesz stworzyć celownik, czyli podzielić swoje życie na strefy /działy, a następnie wypisać wszystkie cele, które chciał(a)byś osiągnąć w przyszłym roku, w ramach tych stref. Ich ilość i nazwy zależą całkowicie od Ciebie! W moim celowniku wyróżniam:
PRACA (FOTOGRAFIA), PROJEKTY POBOCZNE, NAUKA/ROZWÓJ, ZDROWIE/URODA, MIŁOŚĆ/RELACJE, FINANSE, DOM/AUTO, DOŚWIADCZENIA/PODRÓŻE, HOBBY/PASJE, WYZWANIA
ale oczywiście Twoje kategorie celów mogą być kompletnie inne. Ja każdą strefę robię osobno, zostawiając sobie miejsce w każdej z nich na ewentualne dopisanie celów. Bo przecież kto mi zabroni dopisać nowy cel na rok 2020 na przykład w kwietniu?.
2. 100 RZECZY
Drugą opcją, bardziej kompaktową, jest lista 100 rzeczy do zrobienia w roku 2020. W tym przypadku nie wydzielasz kategorii, tylko na jednej zbiorczej liście wypisujesz (aż lub tylko) 100 rzeczy, które chciał(a)byś odhaczyć z listy przez kolejne 12 miesięcy.
Niezależnie od tego, który sposób wybierzesz, pamiętaj o kilku zasadach:
- Twoje cele powinny być konkretne – czyli np. „wykonam 30 sesji portretowych”, zamiast „będę częściej fotografować”. I raczej „przebiegnę ciurkiem 5 km”, zamiast „poprawię swoją kondycję”. Polecam też na bieżąco zaznaczać postępy, bo to bardzo wzmacnia motywację.
- postaraj się, żeby Twoje cele były w miarę realistyczne. Oczywiście powinny być ambitne, ale nic bardziej nie demotywuje jak niezrealizowane cele na koniec roku, które nie miały prawa się udać! Więc zamiast wpisywać „wydam książkę w 2020 roku” (chociaż nie mam ani pół strony, pracuję na etacie i mam trójkę dzieci), może lepiej byłoby odnieść nasze marzenia do rzeczywistości, w której żyjemy i np. zapisać „zbiorę materiały do książki”, „wymyślę głównego bohatera”, itd.
- nie bój się zbyt małych czy zbyt szczegółowych celów! Na mojej liście pojawiają się takie rzeczy jak „zawieźć samochód na generalne czyszczenie”, czy „zrobić badanie krwi”.
- zadbaj o to, żeby oprócz ambitnych i ciężkich celów, na Twojej liście znalazły się też przyjemności!
- pamiętaj, że Twoje cele nie są wyryte w kamieniu. Nie bój się wracać do swojej listy i poprawiać ją. Część celów przestanie być Twoja, a pojawią się inne… Pozwól więc, żeby ta lista żyła.
- wyznacz sobie momenty, w których będziesz robić przegląd listy. Spisanie jej i włożenie do szuflady nic Ci nie da. Musisz przeglądać ją przynajmniej raz na kwartał, żeby odświeżać sobie w pamięci to, co chcesz osiągnąć. Życie codzienne potrafi nas totalnie zamotać i sprawić, że zapominamy o naszych celach albo wydaje się nam, że przecież mamy jeszcze dużo czasu… A potem jest grudzień i… znasz resztę tej historii!
NA KONIEC – ZABAWA
Na koniec, w ramach rozrywki, zabawa, taka jak w podsumowaniu. Ja zaczynam zdanie, a Ty je kończysz. A potem odszukamy te odpowiedzi w grudniu 2020 i zobaczymy czy zgadłaś/eś!:) Pamiętaj – pisz spontanicznie, pierwsze co Ci przychodzi do głowy!
ROK 2020 BĘDZIE MIAŁ KOLOR ………………………………………………
NAJCZĘŚCIEJ BĘDĘ UŻYWAĆ EMOTIKONU ………………………………………………….
MYŚLĘ, ŻE W 2020 NACZĘŚCIEJ BĘDĘ CZUĆ …………………………………………..
TERAZ, MYŚLĄC O ROKU 2020, CZUJĘ …………………………………………..
W ROKU 2020 CHCĘ MIEĆ WIĘCEJ ……………………………………………
W TYM ROKU CHCĘ MIEĆ MNIEJ……………………………………………
W NADCHODZĄCYM ROKU BĘDĘ………………………………………………….
I to tyle! Dziękuję Ci za wspólne planowanie roku i trzymam za Ciebie mocno kciuki. I za plan i za jego realizację!
A jeśli chcesz swoje planowanie roku wykonać na kartce, offline – TUTAJ znajduje się PDF, który możesz sobie pobrać i wydrukować:)
Jestem przeszczęśliwa kiedy komentujesz, udostępniasz, polecasz znajomym lub wspominasz o mnie przy kieliszku wina. Więc wybierz (przynajmniej) jedno z powyższych i just do it! Będzie to dla mnie najlepszą motywacją do dalszej pracy. A jeżeli chcesz pogadać albo nawiązać jakąkolwiek twórczą współpracę – skocz do zakładki KONTAKT i napisz / znajdź mnie na Facebooku.